EUGENIUSZ TKACZYSZYN-DYCKI
Powiązani ze sobą ściśle

Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki, fot. Zofia Ziółkowska

Powiązani ze sobą ściśle

I. Czeremcha

ciemność jest co najmniej
dwugłowa nie zaprzeczaj
ciemność jest na mój rozum
wielogłowa i rodzina

Białaczewskich ma coś wspólnego
z nieprzeniknioną ciemnością
Kuciapscy natomiast o ile wiem pochodzą
od kuciapy czyli czeremchy

(29 IV 2014)

II.

Rymowanka Lubuni Hryniawskiej, którą pamiętam z Wólki Krowickiej, niejedno zresztą wyniosłem z Wólki Krowickiej: „Jeśli starzec/ przeżył marzec – / będzie zdrów./ Jeśli baba/ w kwietniu słaba – / pacierz mów”.

Nie wiem, skąd Hryniawska brała podobne kawałki, ale nauczyła mnie wielu zrymowanych tekstów, co później przydało mi się w życiu. Zwłaszcza na lubelskiej polonistyce. Miałem w ręku wierszyki, którymi zawsze mogłem się wykazać. Moi wymagający profesorowie nie znali powyższej rymowanki, wyobrażali sobie, że ściemniam.

(23 III 2019)

III.

To Lubunia Hryniawska nauczyła mnie dostrzegać tych wszystkich Kubiszynów-Ilnickich i Kubiszynów-Papiernickich, Białyneckich-Obarskich i Czajkowskich-Dębczyńskich. Przy czym pamiętajmy, że jakiś pan Kubiszyn-Ilnicki, podobno całkiem zamożny, wyjechawszy z Wólki Krowickiej, zamieszkał w Krakowie. I po nim, straciliśmy krakowskich Kubiszynów-Ilnickich z pola widzenia. Na wieki wieków. Przetrwali wyłącznie w opowieściach Lubuni Hryniawskiej, niczym Rzegost-Witulski.

IV. Ćmy

nie zaprzeczaj bo Białaczewscy
o których wszakże
nigdy nie powiem złego słowa
wzięli się z ciemności

na mój rozum wszyscy (Kuciapscy
również) wychynęliśmy z ciemności
i ciągniemy ile sił do światła
może w końcu ktoś nas zobaczy

V.

Muszę koniecznie wrócić do notatek o Ilnickich i Argasińskich, Bojarskich i Słotwińskich, Dyckich (Dyskich) i Hryniawskich, Bełskich i Kwilińskich, uporządkować je, a następnie z pożytkiem wykorzystać w moich dyrdymałkach. Chciałbym na przykład zaproponować biogram Cecylii Salomei z Argasińskich Batyckiej („c. Albina i Marii/ ur. 13. 11. 1903 r. w Cieszanowie, zmarłej/ w dniu 14. 10. 1977 r. w Żurawicy, ostatnio/ zamieszkałej w Przemyślu”), wyeksponować przy okazji lwowskich i lubaczowskich Batyckich, nie pomijając Zofii Batyckiej.

W dyrdymałkach nie może zabraknąć ciotuchny Argasińskiej, zwanej Huczyną. Bo pochodziła z wólczańskich Huków. W każdym razie Huczynie wiele zawdzięczam, zbyt wiele, ażeby tutaj o niej nie wspomnieć.

(31 VII 2015)

VI.

Dyccy, według mojego ojca, to dawni Dyscy herbu Korab. Ale tę wiadomość nazwijmy bajką, mój ojciec bowiem niejednokrotnie fantazjował. Nie miał talentu gawędziarskiego (w przeciwieństwie do Lubuni Hryniawskiej), opowiadał więc niezbornie i nieściśle, wykrzywiał fakty i zniekształcał nazwiska. Przy czym upierał się, że niczego nie zmyśla i nie przekręca.

VII.

Nie umiem powiedzieć, dlaczego Ukraińska Powstańcza Armia wydała na babcię Hrudniową wyrok śmierci, była przecież żoną unity, dziadek natomiast zasilił szeregi UPA. Dziadek Mykoła, jego bracia, różne ciotki i pociotki. Z wieloma krewnymi nigdy się nie spotkałem, nawet z dziadkiem rezunem.

To babci Katarzynie Hrudniowej zawdzięczam umiłowanie polszczyzny. Babci Hrudniowej i Lubuni Hryniawskiej, która z kolei nauczyła mnie nawijki, z jednej opowieści wyprowadzała drugą i trzecią, ażeby wkrótce nawiązać do opowieści wcześniejszej, pozornie zarzuconej.

(12 IV 2019)

EUGENIUSZ TKACZYSZYN-DYCKI

EUGENIUSZ TKACZYSZYN‑DYCKI ur. 1962 w Przemyskiem (Wólka Krowicka koło Lubaczowa). Opublikował m.in. Nenia i inne wiersze (Lublin 1990), Liber mortuorum (Lublin 1997), Kamień pełen pokarmu (Izabelin 1999, wyd. słoweńskie 2005), Przewodnik dla bezdomnych niezależnie od miejsca zamieszkania (Legnica 2000, 2003), Dzieje rodzin polskich (Warszawa 2005, wyd. austriackie 2012), Piosenkę o zależnościach i uzależnieniach (Wrocław 2008, 2009, Stronie Śląskie 2018, wyd. czeskie 2018), Rzeczywiste i nierzeczywiste staje się jednym ciałem (Wrocław 2009, wyd. serbskie 2018), Podaj dalej (Poznań 2012), Kochankę Norwida (Wrocław 2014),  Nie dam ci siebie w żadnej postaci (Kraków 2016) oraz Dwie główne rzeki (Poznań 2019). Laureat m.in. Nagrody Literackiej Gdynia (2006, 2009), Nagrody Literackiej Nike (2009), a także Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius za tom Imię i znamię z 2011 roku.