Ankieta czytelnicza: RENATA GORCZYŃSKA

Ankieta czytelnicza: RENATA GORCZYŃSKA

Można by odnieść wrażenie, że człowiek po ciężkim wypadku, miesiącami przykuty do łóżka i/lub kuli, powinien ochoczo zająć się uzupełnianiem lektur. A tych, jak wiadomo, są całe biblioteki. Gdy o zmierzchu życia myślę, ilu książek już nie zdołam przeczytać, ogarnia mnie niepokój. Czyli w ciągu ostatniego roku powinnam była obłożyć się nimi i czytać do upadłego, żeby przy okazji odgrodzić się od skrzeczącej rzeczywistości. A tej w telewizji aż nadto. Zrobiła się z niej istna szczekaczka, jak u zarania Ludowej nazywano megafony zainstalowane niemal na każdej ulicy, nadające program I Polskiego Radia, łącznie ze sprawozdaniami z procesów politycznych, w których bohaterów polskiego podziemia skazywano na karę śmierci.

Otóż mój plan uzupełnienia lektur nie powiódł się. Świdrujący ból dopuszczał oglądanie filmów w Netflixie, ale po książki sięgałam z trudem z powodu zaczadzenia środkami znieczulającymi i fizycznej niewygody. Gdy chorowałam w dzieciństwie, kładłam książki na podłodze i wczytywałam się w nie z wysokości łóżka. Teraz taka metoda nie była do zastosowania, bo musiałam leżeć wyłącznie na wznak. Zanikającymi mięśniami rąk nie dało się utrzymać grubszego egzemplarza na wysokości oczu. Powinnam była mieć lektora o głosie równie urzekającym, co czytający chyba 24 godziny na dobę na kanałach filmowych Piotr Borowiec. Jego głos towarzyszył mi w chorobie dniem i nocą. No ale on czyta listy dialogowe.

Mimo wszystko chyba nie zgłupiałam do reszty i sporządzając dla zaprzyjaźnionej fizjoterapeutki listę 100 książek niezbędnych do życia umysłowego, na półświadomie zaczęłam sięgać do klasyki. Przeczytałam więc na nowo między innymi Martwe dusze Gogola w mistrzowskim nowym tłumaczeniu Wiktora Dłuskiego, Księcia Machiavellego i Erystykę, czyli sztukę prowadzenia sporów Schopenhauera, co doprowadziło mnie do niewielkiej książeczki, rozmiarowo poręcznej do czytania na wznak, zatytułowanej Sztuka manipulacji autorstwa Jerzego Stelmacha – prawnika, filozofa i profesora UJ, kierownika katedry Filozofii Prawa i Etyki Prawniczej. Oto lektury na nasze czasy – osądziłam w duchu.

Erystykę… przed wieloma laty przerobiłam na coś w rodzaju filozoficznego skeczu dla radiowej Trójki, a jego głównym odtwórcą był Michał Tarkowski z tercetu Salon Niezależnych. Profesor Stelmach powołuje się na ten traktat gdańskiego filozofa jako na źródło swoich rozważań, przedstawiając 25 głównych sposobów manipulowania innymi. Już same tytuły jego mikro rozdziałów dają wiele do myślenia: Przypisywanie winy, Fabrykowanie konsekwencji, Wciskanie kitu, Występowanie w roli ofiary, Ukrywanie rzeczywistego celu dyskursu perswazyjnego, Argumentacja z ,,dobrej zmiany”. Autor zajmuje się więc stanem obecnym komunikacji społecznej. I robi to bez pudła, podając stosowne przykłady z mediów. Jest logikiem ze sporą dozą ironii i poczucia humoru.

Dzięki tej lekturze trochę bardziej rozjaśniło mi się w głowie i teraz szybciej mogę się zorientować, kiedy robią mnie w bambuko, stosują szantaż emocjonalny i karmią na siłę dezinformacją.

Jerzy Stelmach, Sztuka manipulacji z rysunkami Jacka Gaja, wydawnictwo Wolters Kluwer, Warszawa 2018

RENATA GORCZYŃSKA tłumaczka na angielski Miłosza i Zagajewskiego, na polski — Brodskiego, Hassa, Gordimer i Walcotta. Autorka rozmów z Czesławem Miłoszem Podróżny świata i tomów szkiców: Portrety paryskie; Skandale minionego życia; Jestem z Wilna i inne adresy. Nakładem ZL ogłosiła Szkice portugalskie, a ostatnio Małe miłosziana.